Uciekaj wirusie!
Siedzi na tronie
wirus w koronie.
Tak się rozpycha,
zżera go pycha.
Pcha się w gościnę,
krzywą ma minę.
Przynosi w darze
kaszel po katarze.
Drzwi zamykamy,
go nie wpuszczamy.
W domku zostajemy,
zdrowi być chcemy.
Wirus się wścieka
przed mydłem ucieka.
Gdy go nie wpuścimy,
innych ocalimy
Uciekaj sobie!
Nic tu po tobie!
Wirusie znikaj!
I już nie brykaj!
Bo my moc mamy
za naszymi drzwiami.
Tutaj się chronimy!
Ciebie wypłoszymy!